sty 09 2006

Urlop V - ku przestrodze..


Komentarze: 0

Bardzo bardzo złe afrykańskie słońce zaszczyciło nas swoją obecnością w pierwszy dzień świąt. Początkowo było pochmurnie i to dlatego nie dosmarowałyśmy się filtrami. Tzn. nasmarowałyśmy się, ale tak jakoś bez przekonania... Lucia i Kai przez godzinę walczyli z falami, a ja mieszałam drinki... i jakoś nikt nie zdał sobie sprawy z faktu, że niebo już bezchmurne, słońce mocno świeci i jest południe...Do dziś jestem przekonana, że nie trwało to długo, może godzinę.... Skończyło się jednak oparzeniem słonecznym, którego skutki towarzyszą mi do dziś (trzecia warstwa skóry schodzi i nadal boli. Jestem zdecydowanie czerwona a nie opalona). Anyway, był to dla pewnych partii naszej skóry pierwszy raz na słońcu w tym roku/sezonie i nic nie usprawiedliwia naszej głupoty...

mycha : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz