Work permit
Komentarze: 1
Minely prawie cztery miesiace mojego pobytu tutaj - i pol roku od kiedy moj pracodawca rozpoczal starania o work permit dla mnie. Dzisiaj w koncu otrzymalam z powrotem paszport z wiza uprawniajaca do wielokrotnego przekraczania namibijskiej granicy i wbitym pozwoleniem na prace (tuz obok niewaznego od kilku lat stempelka niemieckiego Arbeitsamtu - chyba z czystej zlosliwosci) az do konca 2007 roku - male niedopatrzenie, ale nie bede sie o skrocenie pozwolenia awanturowac.
Nastepujacych dokumentow wymagano ode mnie: kopia kontraktu, zaswiadczenie o niekaralnosci, zaswiadczenie lekarskie, przeswietlenie pluc - wszystko w jezyku urzedowym. Rangeli, nasza sekretarka, sadzila ze polskie ministerstwo sprawiedliwosci wyda mi zaswiadczenia od razu po angielsku - no bo przeciez jedna Europa itd. - co nie narazalo by ded na dodatkowe koszty tlumaczenia. O swieta naiwnosci:)
Anyway, moj status zyskal na legalnosci.
Dodaj komentarz