Komentarze: 0
Kilka burz - ale raczej piaskowych - od piatkowego popoludnia. A od wczorajszego wieczoru naprawde pada. Zrobilo sie zimno i powietrze ma zupelnie inny zapach, a niebo w koncu jest niebieskie a nie mleczno-biale (w przeswitach pomiedzy chmurami).
Nie moge zasnac - krople deszczu uderzaja o szyby i woda bulgocze w rynnach. Jest strasznie glosno, a do tego mam wrazenie ze to tupot tysiaca owadzich nog, przypuszczajacych szturm na moje mieszkanie.
W niedziele wieczorem bliskie spotkanie z 30cm zoltym skorpionem, rozzloszczonym moja obecnoscia. Grrr.