Komentarze: 1
A jakze, u nas tez... 1 maja wolny jak wszedzie, 4 maja - kolejne namibijskie swieto panstwowe - Cassinga Day.
Chwilowo mam dosc podrozy. Spedzilismy trzy dni w Damaraland w bardzo luksusowym osrodku w ramach barteru podpisanego przez znajomych dziennikarzy. Niby ok, ale za to podroz (500 km) zajela nam ponad 10 godzin. W trakcie drogi zaczal padac deszcz i zaczely plynac riviery - przed jedna z nich, czekajac na opadniecie wody spedzilismy 2 godziny - dobrze ze w towarzystwie i przy butelce zubrowki...