Komentarze: 5
A to bugenwillie w Windhoek, jeszcze słonecznie..
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 |
07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12 | 13 |
14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 |
21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 |
28 | 29 | 30 | 01 | 02 | 03 | 04 |
A to bugenwillie w Windhoek, jeszcze słonecznie..
Chyba wykrakałam. Po południu przyszły zza wzgórza wielkie czarne chmury, zerwała się wichura i spadł najpierw deszcz – mało powiedziane – raczej ulewa, a potem zaczęł grad.
Po kilku godzinach ciągle kropi, Mamma Mia siedzi pod małą akacją i obserwuje krople deszczu (pewnie się zastanawia czy można je złapać, przynieść do domu i zabić...), nareszcie można oddychać.
Druga strona medalu – komarzyska w natarciu...